Wakacje dla wielu osób są jedynym czasem w roku, kiedy prawdziwie mogą odpocząć od pracy. Nic więc dziwnego, że Polacy tak starannie wybierają kierunki swoich podróży. Jednakże, oprócz kierunku ważny jest również wydatek, jaki wiąże się z wakacjami.
Wakacje nad polskim morzem
Obecnie, coraz więcej osób jeździ na wakacje do innych krajów. Jednakże, mimo to polskie morze wciąż jest popularne. Czy jednak wyjazd nad polskie morze jest opłacalny? Wydaje się, że jedynie wtedy, gdy dobrze się go rozplanuje.
Przede wszystkim, należy dużo uwagi i czasu poświęcić na poszukiwanie noclegu. Różnice w cenach są bowiem często bardzo duże. Można jak najbardziej znaleźć całkiem porządny nocleg w cenie 30-40 złotych. Nie brakuje jednak również ofert w okolicach 100 złotych, a nawet droższych.
Niewątpliwie, bardzo wiele zależy od tego, do jakiego jedzie się miasta. Generalnie, ceny noclegów najdroższe zdają się być w Trójmieście. Również najpopularniejsze miejscowości turystyczne takie jak na przykład Mielno nie są zbyt tanie. Jednakże, nawet w tych miejscach można czasem znaleźć coś całkiem przystępnego.
Czas wyjazdu
Niewątpliwie, głównym czynnikiem determinującym cenę noclegów jest termin wyjazdu. Najwyższe ceny w polskich kurortach nadmorskich są w lipcu oraz w sierpniu. Wtedy popyt na miejsca noclegowe jest największy, a pogoda najbardziej sprzyjająca. Z drugiej jednak strony, w czerwcu i we wrześniu również jest całkiem ciepło, a ceny są o wiele niższe. Warto wiec zastanowić się, czy może nie warto jechać na wakacje przed lub po sezonie.
Auto, pociąg czy może samolot?
Duże znaczenie dla ostatecznych kosztów wakacji ma również wybór środka transportu. Jeśli do pokonania jest stosunkowo niewielki odcinek warto jechać samochodem. Ponadto, gdy podróżujemy grupą i mamy wiele bagaży również jest to najlepszy pomysł.
W dalszą podróż z mniejszym bagażem warto natomiast jechać pociągiem. Ciekawą opcją jest też lot samolotem z Warszawy czy z Krakowa do Gdańska. Jeśli odpowiednio wcześnie zarezerwuje się bilety ceny są całkiem przystępne.
